 |
"A kiedy przyjdzie..."
...A kiedy przyjdzie godzina rozstania,
Popatrzmy sobie w oczy długo, długo
I bez jednego słowa pożegnania
Idzmy - ja w jedna stronę, a ty w druga.
Bo taka nam już pisana jest dola,
Że nigdy dla nas jutro się nie zisci,
Wiecznie nam w poprzek stanie tajna Wola,
Co tkliwosć mieni w podmuch nienawisci.
Najmilsza moja! Leć, kędy cię niesie
Twych piórek zwiewnosć i krwi młodej tętno;
Leć, kędy życia piesń wzdyma i gnie się
w rytmów tanecznych melodię namiętna;
Leć, kędy Rozkosz wyciaga ramiona
Po smutne serce człowieka tułacze,
Co w jej smiertelnym spazmie drży i kona,
I wyje z bólu, i ze szczęscia płacze...
Leć... ale pomnij: w pogody usmiechu,
W marzeń haszyszu i smutków żałobie,
I w cnot dystynkcji, i w plugastwie grzechu
To wiedz, najmilsza: ja jestem przy tobie.
Oczyma na cię patrzę skupionemi,
Jak na misterium ważne, grozne prawie,
I co badz czynisz biedna Córo Ziemi,
Ja, brat twój starszy, ja ci błogosławię...
...Gdy będziesz cierpieć, ja ciebie pocieszę,
A gdy się zbrukasz, wówczas wiedz, ty droga:
Ja cię wysłucham i ja cię rozgrzeszę,
Bo taka władzę mam dana od Boga.
W twe dłonie wtulę twarz od tęsknot blada,
O twe kolana głowę oprę biedna,
A ty mi daj bajaj, o Szeherezado,
Twych cudnych nocy, ach, tysiac i jedna...
... A kiedy przyjdzie godzina spotkania,
Może w nas pamięć dawnych chwil poruszy
I bez jednego słowa powitania
Popatrzym sobie aż w samo dno duszy...
[nawigator]
|
|
|